Obrońca mistrzowskiego tytułu, Marc Marquez nie ustępuje i w trzeciej rundzie tegorocznego sezonu MotoGP, po raz trzeci staje na najwyższym miejscu podium. Młody zawodnik Hondy za sterami modelu RC213V w pięknym stylu wygrał, tym razem, niedzielne zmagania motocyklistów o Grand Prix Argentyny.
Podczas sobotnich eliminacji, na nowym torze Termas de Rio Hondo, Marquez sięgnął po swoje trzecie z rzędu pole position. W niedzielę, po emocjonującym starcie, stracił kilka pozycji i musiał przebijać się na czoło stawki. 21-latek szybko jednak awansował na drugie miejsce, a następnie jechał za Jorge Lorenzo, kontrolując sytuację i oszczędzając opony na końcówkę wyścigu.
Kiedy Marquez zdał sobie sprawę, że goni go zespołowy kolega z ekipy Repsol Honda - Dani Pedrosa, wyprzedził Lorenzo i szybko odjechał, z łatwością sięgając po trzecie z rzędu zwycięstwo. Pedrosa poradził sobie z kolei z Lorenzo na przedostatnim okrążeniu, zapewniając Repsol Hondzie już drugie podwójne podium z rzędu. Zawodnicy fabrycznego zespołu HRC w takiej samej kolejności ukończyli także wyścig o Grand Prix Ameryk dwa tygodnie temu, dzięki czemu po trzech z osiemnastu wyścigów zajmują dwie pierwsze lokaty w klasyfikacji generalnej.
„Początek wyścigu był trudniejszy niż myślałem, ale świetnie się bawiłem walcząc z rywalami, a kiedy znalazłem się za Jorge, siedziałem mu na ogonie i oszczędzałem opony - tłumaczył Marquez. - Kiedy zobaczyłem, że zbliża się Dani, wysunąłem się na prowadzenie i powiększyłem przewagę. Cieszę się bardzo z trzech wygranych z rzędu i cennych punktów w generalce, ale sezon jest długi, dlatego musimy utrzymać koncentrację."
„Mieliśmy dzisiaj tempo, aby walczyć o zwycięstwo, ale straciłem za dużo czasu po starcie i musiałem zadowolić się drugą pozycją - dodał Pedrosa. - W ten weekend znaleźliśmy świetne ustawienia motocykla, dzięki którym jestem bardziej konkurencyjny, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejny wyścig."
Czwarta runda MotoGP, Grand Prix Hiszpanii w Jerez de la Frontera, już w ten weekend.