Po tym jak ostatni wyścig w czeskim Brnie wygrał jego kolega z ekipy Repsol Honda, Dani Pedrosa, na brytyjskim torze Silverstone Marc Marquez wrócił na szczyt podium MotoGP, sięgając po swoje jedenaste zwycięstwo w tym sezonie i powiększając prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
To był praktycznie idealny weekend w wykonaniu obrońcy mistrzowskiego tytuł. Marc Marquez był na swojej Hondzie RC213V najszybszy we wszystkich sesjach treningowych, a w sobotę pewnie sięgnął po dziesiąte w tym roku pole position. W niedzielę obrońca mistrzowskiego tytułu musiał co prawda stoczyć podczas wyścigu zacięty pojedynek z Jorge Lorenzo, ale po widowiskowym manewrze wyprzedania na trzy okrążenia przed metą odskoczył rywalowi i zapewnił sobie swoje jedenaste zwycięstwo w MotoGP w tym roku.
„Jestem bardzo szczęśliwy! - powiedział Marquez. - Spodziewałem się zupełnie innego wyścigu, ale Jorge i Valentino Rossi podkręcili dzisiaj tempo, szczególnie Jorge, z którym walczyłem niemal do mety. Po tym, jak nie udało mi się wygrać w Brnie, triumf tutaj jest dla mnie bardzo ważny. Poza tym chciałem wyrównać rachunki po wyścigu sprzed roku, kiedy Jorge pokonał mnie tutaj na ostatnim okrążeniu. Cieszę się, że wróciłem na szczyt podium ."
Na czwartej pozycji, tuż za podium, zmagania w Wielkiej Brytanii ukończył zwycięzca poprzedniego wyścigu w Czechach, Dani Pedrosa. „To nie był łatwy wyścig. Słabo wystartowałem i straciłem trochę czasu na początku. Szczerze mówiąc nie miałem dziś takiego tempa jak Marc. Musiałem ostro walczyć i cieszę się, że awansowałem na czwarte miejsce na ostatnim kółku. To nie był mój najlepszy weekend, ale chcę wrócić na czoło stawki podczas kolejnej rundy."
Motocykliści Repsol Hondy wygrali wszystkie tegoroczne wyścigi i zajmują dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej, ekipa prowadzi także w klasyfikacji zespołowej, a Honda w klasyfikacji konstruktorów.
Wyścig kategorii Moto2, w której wszyscy zawodnicy ścigają się na motocyklach wyposażonych w silniki z drogowego modelu Honda CBR600RR, wygrał lider tabeli Hiszpan Esteve Rabat, o zalewie sześć setnych sekundy wyprzedzając kolegę z ekipy Marc VDS, Fina Mikę Kallio.
W najmniejszej kategorii Moto3 na Silverstone Honda świętowała swoje trzecie zwycięstwo z rzędu. Po wygranej Esteve Rabata w Indianapolis i Alexisa Masbou w Czechach, tym razem triumfował startujący z pole position Alex Rins, który na mecie o zaledwie jedną setną sekundy wyprzedził dosiadającego bliźniaczej Hondy kolegę z ekipy i wicelidera tabeli Alexa Marqueza.
Trzynasta runda MotoGP, Grand Prix San Marino na włoskim torze w Misano, już za dwa tygodnie.