Obrońca tytułu, Hiszpan Marc Marquez wygrał szalony wyścig MotoGP o Grand Prix Czech na torze w Brnie. Do zawodnika Repsol Hondy na podium dołączył podczas dziesiątej rundy sezonu jego zespołowy kolega, Dani Pedrosa.
Startujący z pole position, Marquez był pierwszym zawodnikiem, który już na trzecim okrążeniu zjechał do alei serwisowej, by na przesychającej nawierzchni przesiąść się na motocykl z oponami typu slick. Ryzykowna taktyka opłaciła się, podobnie jak rok temu podczas Grand Prix Niemiec. Gdy swoje zmiany motocykli zaliczyli także rywale, obrońca tytułu miał aż 20-sekundową przewagę nad drugim zawodnikiem, komfortowo sięgając po swoje szóste podium i trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Jego przewaga w tabeli wzrosła tym sposobem z pięciu do czternastu punktów.
„To była wyjątkowa niedziela, bo wszyscy ścigaliśmy się dla Angela, ale sam wyścig także był bardzo wymagający - powiedział Marquez, który 58. zwycięstwo w swojej karierze zadedykował zmarłemu trzy dni wcześniej Angelowi Nieto, trzynastokrotnemu mistrzowi świata. - Przed startem zaryzykowałem, zakładając miękką oponę deszczową, ale od razu miałem z tego powodu problemy i straciłem kilka pozycji. Postanowiłem więc znów zaryzykować i zmienić motocykl. Gdy wróciłem na tor na slickach prawie zaliczyłem wywrotkę. Jechałem na limicie, ale otworzyłem przewagę i później już tylko kontrolowałem sytuację. Cieszę się z tego wyniku, bo na tym torze zazwyczaj nie idzie mi najlepiej. Dziękuję zespołowi za świetną pracę. Nasza strategia i zorganizowanie testów tutaj podczas przerwy wakacyjnej opłaciły się, bo byliśmy w ten weekend gotowi do walki. W tabeli wszystko jednak może się jeszcze zdarzyć, dlatego nie możemy zwalniać.”
Okrążenie po Marquezie w pit-lane zameldował się piąty w tabeli Pedrosa, który dzięki świetnemu tempu po zmianie motocykla przebił się na drugą pozycję, sięgając po swoje szóste podium w tym sezonie. Zwycięzca Grand Prix Czech sprzed roku, Brytyjczyk Cal Crutchlow z ekipy LCR Honda, minął linię mety na piątym miejscu.
W klasie Moto2, w której wszyscy zawodnicy korzystają z motocykli z silnikami z drogowego modelu Honda CBR600RR, przerywany z powodu deszczu wyścig wygrał Szwajcar Thomas Luthi, przed Hiszpanem Aleksem Marquezem i Portugalczykiem Miguelem Oliveirą.
W Moto3 podium po raz kolejny zdominowali motocykliści Hondy. Triumfował lider tabeli, Hiszpan Joan Mir, przed Włochem Romano Fenatim i kolejnym Hiszpanem, Aronem Canetem.
Kolejna, jedenasta runda MotoGP, już w najbliższy weekend. Tym razem motocykliści zmierzą się na austriackim Red Bull Ringu.
Wyniki 10 etapu
Wyniki klasyfikacji generalnej po 10 etapie